Irlandia po raz kolejny znalazła się w czołówce innowacyjnych trendów na europejskim rynku pracy. Jak wynika z najnowszego badania LinkedIn, to właśnie Zielona Wyspa oferuje dziś największy w Europie odsetek ogłoszeń o pracy zdalnej, wyprzedzając wszystkie inne kraje kontynentu.
Według danych z czerwca 2025 roku, 9,4% wszystkich ofert pracy w Irlandii przewiduje możliwość pełnej pracy zdalnej – to niemal dwukrotnie więcej niż średnia europejska, która wynosi 5,2%. Irlandia zajmuje również drugie miejsce w regionie EMEA (Europa, Bliski Wschód i Afryka) pod względem dostępności stanowisk hybrydowych – aż 36,3% ofert zawiera elastyczne formy zatrudnienia, co oznacza ponad 5 punktów procentowych przewagi nad średnią europejską (31,3%).
Jak wskazują analitycy LinkedIn, irlandzcy pracodawcy coraz częściej wychodzą naprzeciw oczekiwaniom kandydatów, dla których elastyczność zatrudnienia stała się kluczowym czynnikiem przy wyborze oferty. Co ciekawe, mimo pełnego otwarcia gospodarki po pandemii COVID-19, trend pracy zdalnej i hybrydowej nie tylko się utrzymał, ale wręcz umocnił. – Ten trend odzwierciedla utrzymujące się zapotrzebowanie na elastyczne formy pracy wśród irlandzkich kandydatów – podaje LinkedIn. – Kandydaci aktywnie szukają ofert pracy zdalnej, nawet jeśli wymaga to większej konkurencji o dane stanowisko.
Badanie wykazało, że wskaźnik tzw. niedopasowania pracy zdalnej w Irlandii wynosi 2,1. Oznacza to, że na każde ogłoszenie oferujące pracę zdalną przypada ponad dwa razy więcej aplikacji niż na tradycyjne, stacjonarne stanowiska. Świadczy to o ogromnym zainteresowaniu ze strony pracowników, które wyraźnie przekracza liczbę dostępnych ofert tego typu.
Dane LinkedIn ujawniają także, że Irlandia jest dziś jednym z najbardziej napiętych rynków pracy w Europie. Na każde 10 osób poszukujących pracy przypada obecnie zaledwie 3,4 wakatu, co plasuje Irlandię na trzecim miejscu pod względem trudności w rekrutacji – zaraz po Niemczech i Holandii. Oznacza to, że to pracownik dyktuje warunki, a elastyczność zatrudnienia jest jednym z głównych oczekiwań.
Irlandzka dominacja w zakresie elastycznych modeli pracy nie jest przypadkiem. Już przed pandemią kraj ten cieszył się opinią jednego z najbardziej cyfrowo zaawansowanych rynków w Europie. Obecność globalnych gigantów technologicznych, silny sektor usług oraz kultura otwartości na innowacje sprawiły, że adaptacja pracy zdalnej przebiegła tu szybciej i efektywniej niż w wielu innych krajach. Obecnie irlandzcy pracodawcy nie tylko dostosowują się do trendów, ale coraz częściej aktywnie promują elastyczne formy pracy jako element przewagi konkurencyjnej. Dotyczy to nie tylko sektora IT, ale również finansów, marketingu, obsługi klienta czy edukacji online.
Jeśli dane z LinkedIn są zapowiedzią długoterminowego trendu, Irlandia może wkrótce stać się europejskim centrum pracy zdalnej – szczególnie dla specjalistów wysokiej klasy, którzy chcą żyć na wyspie, ale pracować globalnie. To również wyzwanie dla polityki państwa – infrastruktura cyfrowa, równomierny dostęp do szybkiego internetu, regulacje dotyczące praw pracownika zdalnego oraz opodatkowania takiej formy pracy będą kluczowe.
Irlandia już teraz pokazuje, że potrafi dostosować się do zmieniającej się rzeczywistości. Ale by utrzymać pozycję lidera, musi nadal inwestować w elastyczność jako strategiczny zasób – zarówno z punktu widzenia pracodawców, jak i pracowników.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Photo by Aleh Tsikhanau on Unsplash
