Site icon "Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Reklama
Reklama

Irlandia dołącza do CERN. Mały kraj w wielkim zderzaczu

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Po latach rozmów, planów i naukowych ambicji Irlandia oficjalnie dołączyła do Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN) jako państwo stowarzyszone. To wydarzenie, które wielu naukowców określa mianem „kamienia milowego” w historii irlandzkiej nauki, otwierające drzwi do najbardziej zaawansowanych badań na świecie – od fizyki cząstek po technologie przyszłości.

Na granicy Francji i Szwajcarii, pod polami w pobliżu Genewy, znajduje się Wielki Zderzacz Hadronów (LHC), czyli 27-kilometrowy pierścień, w którym protony pędzą niemal z prędkością światła, by zderzać się w kontrolowanym chaosie. To tam, w miejscu, gdzie odkryto bozon Higgsa i gdzie testowane są teorie opisujące początek wszechświata, Irlandia oficjalnie zajęła swoje miejsce przy stole.

Stowarzyszone członkostwo oznacza nie tylko prestiż, bo irlandzcy naukowcy i studenci zyskają pełen dostęp do programów badawczych, stypendiów i praktyk w CERN, a irlandzkie przedsiębiorstwa będą mogły startować w przetargach na dostawy zaawansowanego sprzętu i technologii. Koszt uczestnictwa w programie wyniesie około 1,9 miliona euro rocznie przez pierwsze pięć lat – stosunkowo niewielka cena za otwarcie bram do świata, w którym współpracują tysiące najwybitniejszych fizyków i inżynierów z całego globu.

Dołączenie do CERN jako członek stowarzyszony to przełomowe osiągnięcie dla Irlandii. Otwieramy drzwi do światowej klasy możliwości dla badaczy, studentów i przedsiębiorstw” – powiedział James Lawless – minister ds. szkolnictwa wyższego i badań naukowych. Wicepremier Simon Harris dodał, że „CERN jest niezwykle prestiżową organizacją międzynarodową, a członkostwo zapewni Irlandii znaczące możliwości na przyszłość”. Z kolei dyrektor generalna CERN Fabiola Gianotti wyraziła radość z faktu, że Irlandia wreszcie formalnie dołączyła do wspólnoty badawczej, podkreślając, że „irlandzcy naukowcy od dziesięcioleci uczestniczyli w programach CERN, a teraz współpraca może wejść na zupełnie nowy poziom”.

Dla Irlandii przystąpienie do CERN to nie tylko symboliczny gest, ale także powrót do korzeni intelektualnych – kraju, który wydał takich uczonych jak Ernest Walton, laureat Nagrody Nobla z fizyki za rozszczepienie atomu w 1932 roku. To również szansa na to, by najmłodsze pokolenie irlandzkich naukowców miało dostęp do światowej infrastruktury badawczej, której na wyspie zwyczajnie nie da się zbudować. Z naukowego punktu widzenia, Irlandia stanie się częścią projektów obejmujących nie tylko fizykę cząstek elementarnych, ale też informatykę kwantową, medycynę nuklearną, sztuczną inteligencję i technologie energetyczne. To także możliwość, by kraj, który do tej pory raczej konsumował wynalazki niż je współtworzył, zaczął aktywnie uczestniczyć w globalnym wyścigu innowacji.

Dołączenie do CERN to również szansa dla irlandzkiego biznesu. Organizacja rocznie wydaje setki milionów euro na zamówienia sprzętu laboratoryjnego, oprogramowania, komponentów elektronicznych, systemów chłodzenia i infrastruktury. Teraz irlandzkie firmy technologiczne, inżynieryjne i IT mogą w tych przetargach uczestniczyć na równych zasadach. Jak przypominają analitycy, współpraca z CERN to nie tylko udział w projektach naukowych, ale także transfer technologii, który często przekłada się na rozwój przemysłu krajowego. Wiele wynalazków, które dziś napędzają gospodarkę cyfrową – jak choćby World Wide Web – powstało właśnie w laboratoriach CERN.

Irlandia, która przez lata z zazdrością przyglądała się naukowym gigantom, dziś wkracza do ich grona. Członkostwo w CERN to nie tylko prestiżowy gest – to deklaracja, że kraj chce być uczestnikiem, a nie obserwatorem globalnego postępu technologicznego.

Bogdan Feręc

Źr. RTE

Fot. CC Ank Kumar

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
Reklama
Reklama
Reklama
Exit mobile version