An Gharda Síochána oskarżana jest, że przygotowuje się do ostrego reagowania na protesty skierowane przeciwko uruchamianiu miejsc pobytu dla azylantów i uchodźców, a w całym kraju służby mundurowe dokonują przeglądu sprzętu przeznaczonego do walki z tłumem.
Chodzi przede wszystkim o armatki wodne, jakie już wcześniej skierowano do Coolock, gdzie pod bramą byłej fabryki Crown Paints od wielu tygodni protestują mieszkańcy tego niewielkiego miasta, a sprzeciwiają się umieszczeniu w niej azylantów. Osoby, które protestują przed fabryką, nazywają przygotowania rządu do rozpędzania manifestujących „spiskiem mającym na celu założenia plantacji migrantów” w ich mieście.
W proteście, w północnej części Dublina, który miał być wyrazem sprzeciwu wobec działań rządu, udział wzięła niewielka grupa osób, ale pod adresem rządzących padały oskarżenia, iż używają oni „gróźb i zastraszają protestujących”, a media wypaczają obraz rzeczywisty. Protest ten miał być też wyraźnym brakiem zgody na działania podejmowane przez ministra integracji Roderica O’Gormana, który reprezentuje w tej sprawie gabinet.
Podczas protestów w Coolock manifestujący podkreślają, że całą sytuację zaostrzył komisarz Gardy Drew Harris, który wysłał w tamten rejon uzbrojone oddziały policji, a i przypominają, że aktualny szef irlandzkiej policji był niegdyś wyższym oficerem RUC, więc Royal Ulster Constabulary, a formacja ta istniała od 1922 do 2001 roku w Irlandii Północnej i wsławiła się krwawymi walkami z mieszkańcami Ulsteru w czasie konfliktu w Irlandii Północnej.
Mieszkańcy Coolock, ale też wszyscy ci, którzy sprzeciwiają się zakwaterowaniu azylantów i uchodźców na ich terenie mówią, że polityka otwartych granic rządu w Dublinie, ale też całej Unii Europejskiej, wcale im się nie podoba, gdyż powoduje wyłącznie problemy i napięcia społeczne. Przeciwnicy przyjmowania azylantów dodają, iż obawiają się o przyszłość swoich dzieci, które tracą możliwość zakładania swoich rodzin, coraz trudniej będzie im posiadać własne domy, a i widać wyraźnie, że bezpieczeństwo w kraju znacznie się obniżyło.
Podkreślano, iż rząd dba teraz bardziej i podejmuje wysiłki, żeby wspierać migrantów, a nie zajmuje się problemami stałych mieszkańców kraju, więc nie dba o ich przyszłość. Wielu młodych ludzi emigruje, a dodawano, że i migranci zarobkowi, którzy są wartością dla Irlandii, również opuszczają wyspę.
W wypowiedziach przeciwników przyjmowania wszystkich migrantów do Irlandii mówiono również, że widoczna jest zmiana modelu demograficznego wyspy, a naród irlandzki może zacząć stopniowo zanikać, co zmieni też charakter kraju i utraci on swoją kulturę.
Aktualnie nie widać żadnej nici porozumienia w konflikcie mieszkańców Coolock z rządem, a i rosną grupy niezadowolenia w innych częściach Irlandii, więc Garda nie robiąc sobie nic ze słów protestujących, przygotowuje się do użycia sprzętu do rozpędzania tłumów i przeprowadza ćwiczenia oddziałów do zwalczania protestujących.
Bogdan Feręc
Źr. The Liberal
Fot. CC BY-SA 4.0 Hunini