I dobrze i nie całkiem dzieje się na lotnisku w Dublinie
Władze stołecznego lotniska informują, że ruch pasażerski stale rośnie, ale nie osiągnięto jeszcze wyników sprzed pandemii.
W porównaniu do 2019 roku ilość ubiegłorocznych pasażerów, to 85% wcześniejszego wyniku osiąganego przez lotnisko, jednak w porównaniu do 2021 roku, ilość pasażerów wzrosła w roku ubiegłym o 231%. Ubiegły rok był też tym z największym wzrostem ilości pasażerów, jacy pojawiali się od zniesienia najostrzejszych covidowych ograniczeń, a DAA uważa, że i ten rok będzie charakteryzował się zwiększoną liczbą podróżnych.
Ruch pasażerski w trzech ostatnich miesiącach zeszłego roku wyniósł 7,1 mln osób, czyli 96% z analogicznego okresu roku 2019, a tylko w grudniu przez płytę lotniska przewinęło się 2,2 mln podróżnych. Był to też wzrost o 1 milion osób w porównaniu do grudnia 2021 roku i 95% dla grudnia 2019 roku.
26,5 miliona osób zakończyło lub rozpoczynało podróż w Dublinie, a 1,33 miliona skorzystało ze stołecznego lotniska, jako węzła przesiadkowego. Ruch na krótkich trasach przelotów podniósł się o 216%, a na trasach długodystansowych o 366%, w porównaniu do wyników z 2021 roku.
Ilość pasażerów do i z Europy kontynentalnej podniosła się o 198%, a ówcześnie przewieziono prawie 16 milionów osób. Spadła natomiast liczba pasażerów do i z Wielkiej Brytanii, którzy korzystali z połączeń w Dublinie i obniżka w tym przypadku wyniosła 24% – rok do roku.
O 302% podniósł się ruch pasażerski na Bliski Wschód, a i wzrosły znacząco, bo o kilkaset procent wyniki lotów transatlantyckich.
Z danych zadowolony jest nowy dyrektor generalny DAA Kenny Jacobs, który mówi, że podróże międzynarodowe, ponownie cieszą się dużą i rosnącą popularnością, a stanowi to także duże wyzwanie dla samego lotniska, które wciąż zatrudnia nowych pracowników, by poradzić sobie z obsługą pasażerów. Problemem są wciąż stosunkowo długie kolejki do odpraw, więc ten problem ma być rozwiązany w najbliższych miesiącach.
Bogdan Feręc
Źr: RTE
Photo by alevision.co on Unsplash