Site icon "Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Reklama
Reklama

Gotówka za wyjazd. Rząd zapłaci azylantom, żeby opuścili Irlandię

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Irlandzki rząd postanowił sięgnąć po portfel tam, gdzie nie radzi sobie polityka migracyjna. Minister sprawiedliwości Jim O’Callaghan podpisał rozporządzenie, na mocy którego osoby ubiegające się o azyl, również te z rodzinami, będą mogły otrzymać nawet 10 tysięcy euro, jeśli zrezygnują z procedury ochrony międzynarodowej i wyjadą z kraju.

To nie jest propozycja symboliczna, bo to realna gotówka w zamian za wycofanie wniosku, zakończenie postępowania i opuszczenie Irlandii.

Program obejmie osoby, które:

Rząd podkreśla, że podwyższony zasiłek reintegracyjny ma na celu „odciążenie systemu”. W praktyce oznacza to próbę zmniejszenia presji na zakwaterowanie, świadczenia socjalne i procedury prawne, które od lat są przeciążone. Obecnie obowiązujące stawki to 1200 euro dla osoby i 2000 euro dla rodziny. Po zmianach mają wzrosnąć do 2500 euro na osobę oraz maksymalnie 10 000 euro na rodzinę.

Program nie obejmuje osób skazanych za poważne przestępstwa, ale jest otwarty zarówno dla tych, którzy sami wycofają wniosek o azyl, jak i tych, którym odmówiono statusu.

Minister finansów Paschal Donohoe nie owijał w bawełnę i w rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że deportacje są czasochłonne, skomplikowane i kosztowne. Dlatego rząd szuka, jak to ujął, „bardziej efektywnych sposobów” na opuszczanie kraju przez osoby bez prawa pobytu. – Deportacje odgrywają ważną rolę, ale ich realizacja pochłania dużo czasu i pieniędzy. Rozumiem, że minister O’Callaghan szuka innych metod, które pozwolą, by osoby opuszczały Irlandię szybciej i sprawniej – powiedział Donohoe.

Krótko mówiąc: lepiej zapłacić, niż prowadzić długie postępowania i organizować przymusowe powroty.

Od początku roku do 19 września 2024 r. dobrowolnie wyjechało 1159 osób. To o 129% więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. To wzrost, który rząd najwyraźniej chce jeszcze przyspieszyć, oferując znacznie wyższe kwoty za dobrowolne opuszczenie kraju. Nowe rozporządzenie ma obowiązywać tych, którzy wciąż tkwią w procedurze, a decyzji nie widać. To jednoznaczny sygnał: Dublin nie zamierza czekać, aż system przestanie wydalać.

Co to oznacza w praktyce?

To, co jedni widzą jako pragmatyczne rozwiązanie, inni mogą nazwać kupowaniem statystyki migracyjnej. Nowe stawki będą obowiązywać rodziny i osoby bez prawnego statusu, które dobrowolnie opuszczą kraj przed uzyskaniem decyzji. To wyraźny zwrot i oznacza mniej czekania, więcej zachęt finansowych do rezygnacji z ubiegania się o jakąś formę legalizacji pobytu w Irlandii.

Bogdan Feręc

Źr. RTE

Photo by Jason Leung on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
Reklama
Reklama
Reklama
Exit mobile version