W dobie globalnego zachwytu nad możliwościami sztucznej inteligencji irlandzka policja postanowiła pójść w przeciwnym kierunku. An Gharda Síochána ogłosiła właśnie, że ogranicza korzystanie z ogólnodostępnych narzędzi AI na całej swojej sieci, jasno komunikując: bezpieczeństwo publiczne to nie miejsce na eksperymenty z darmowym oprogramowaniem.
W oświadczeniu wydanym przez służby podkreślono, że zakaz dotyczy popularnych narzędzi generatywnych, takich jak ChatGPT czy DeepSeek – platform, które w ostatnich miesiącach szturmem zdobyły globalny rynek i… biurka urzędników. Garda nie zamierza jednak opierać się na „bezpłatnych chatbotach”, jeśli chodzi o tworzenie raportów czy dokumentów – i to z bardzo konkretnego powodu: ryzyko wycieku danych oraz brak nadzoru nad tym, co dzieje się z informacjami przekazywanymi do tych systemów.
– Nie mamy żadnych rozwiązań AI w naszej sieci, które pozwalałyby na automatyczne tworzenie plików czy raportów – wyjaśniają przedstawiciele Gardy. Dodają, że jakiekolwiek użycie sztucznej inteligencji w strukturach policji odbywa się w zgodzie z rządowymi wytycznymi dotyczącymi odpowiedzialnego wykorzystania AI w służbie publicznej.
A te wytyczne są jasne: darmowe modele sztucznej inteligencji nie spełniają standardów bezpieczeństwa wymaganych w sektorze publicznym. W dokumencie rządowym czytamy, że tego typu narzędzia „są łatwo dostępne, ale ich wykorzystanie wiąże się ze znacznym ryzykiem”, zwłaszcza że każda informacja przesłana do takiego systemu może być potencjalnie wykorzystana do dalszego trenowania modelu.
*
W świecie, który coraz częściej ufa algorytmom bardziej niż ludziom, decyzja Gardy może się wydawać konserwatywna, a nawet przestarzała. Ale czy na pewno? W rzeczywistości to krok, który pokazuje zaskakujący rozsądek. Policja nie może pozwolić sobie na eksperymenty tam, gdzie chodzi o dane wrażliwe, tajemnice operacyjne i bezpieczeństwo obywateli. Zamiast iść ślepo za technologiczną modą, An Gharda Síochána daje przykład odpowiedzialności i ostrożności – wartości dziś niemodne, ale bezcenne. Owszem, AI może ułatwić życie. Ale może też wyrządzić szkody, których skutki będą trudne do odwrócenia. Zwłaszcza w instytucji, która odpowiada za porządek publiczny i zaufanie społeczne.
Czy to oznacza, że irlandzka policja zamyka się na nowoczesność? Niekoniecznie. To raczej znak, że chce wprowadzać innowacje z głową – i że zanim odda pole algorytmom, chce mieć pewność, że nie zapłaci za to prywatnością obywateli.
*
Hasło, które krąży nieoficjalnie w kuluarach Gardy, brzmi niemal jak slogan: „używamy mózgu, nie maszyny”. W świecie, gdzie zbyt wielu wierzy, że wystarczy nacisnąć enter, by uzyskać odpowiedź na wszystko – to odświeżająco ludzka postawa.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Fot. Archiwum własne