Stosunki handlowe między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi od dawna stanowią kluczowy element globalnej gospodarki. Ostatnie lata, zwłaszcza pod administracją Donalda Trumpa, naznaczone były jednak narastającym sceptycyzmem i niepewnością co do przyszłości tej współpracy. W obliczu tej sytuacji Unia Europejska podjęła inicjatywę, przygotowując zmienioną propozycję handlową, mającą na celu ożywienie rozmów i wyznaczenie nowej ścieżki dla transatlantyckich relacji.
Nowe otwarcie w negocjacjach
Unia Europejska, pomimo utrzymującego się dystansu ze strony Waszyngtonu, aktywnie dążyć ma do konstruktywnego dialogu. Zamiast rezygnować z prób, Bruksela przygotowała zmodyfikowany dokument negocjacyjny, który ma być przedstawiony amerykańskim partnerom. Spotkanie na szczeblu politycznym, zaplanowane na przyszły miesiąc, ma stać się kluczowym momentem do zaprezentowania tych propozycji i zbadania gruntu pod potencjalne porozumienie.
Kompleksowe podejście do handlu
Czym różni się nowa propozycja od poprzednich? Według źródeł zaznajomionych ze sprawą dokument jest kompleksowy i wychodzi poza tradycyjne ramy handlu. W nowej ofercie Unia Europejska chce uwzględnić:
- Międzynarodowe prawa pracownicze: Podkreślając znaczenie godnych warunków pracy i standardów zatrudnienia na całym świecie.
- Normy środowiskowe: Akcentując wspólne zobowiązania w zakresie ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju.
- Bezpieczeństwo ekonomiczne: Kwestie strategiczne, które mają zapewnić stabilność i odporność gospodarek po obu stronach Atlantyku.
- Stopniowe obniżanie stawek celnych do zera: Dotyczy to zarówno niewrażliwych produktów rolnych, co jest istotnym gestem w kierunku USA, jak i towarów przemysłowych. Ta propozycja ma na celu stworzenie otwartego i swobodnego przepływu dóbr.
Wyzwania i nadzieje
Przygotowanie zmienionych warunków negocjacji świadczyć jakoby o determinacji UE w dążeniu do porozumienia. Jednak sceptycyzm administracji Trumpa pozostaje znaczącym wyzwaniem, ponieważ twarda polityka handlowa USA i nacisk na bilateralne interesy mogą utrudnić osiągnięcie szybkiego konsensusu.
Mimo to propozycja UE, obejmująca tak szeroki zakres zagadnień, może stanowić podstawę do odbudowy zaufania i znalezienia punktów wspólnych. Uwzględnienie praw pracowniczych i norm środowiskowych odzwierciedla chore europejskie wartości i może pokazać, że handel nie jest jedynie grą o sumie zerowej, ale szansą na budowanie lepszych standardów globalnych.
Nadchodzące spotkanie będzie miało kluczowe znaczenie dla określenia, czy zmienione warunki negocjacji Unii Europejskiej zdołają przełamać impas i skierować transatlantyckie relacje handlowe na bardziej konstruktywne tory.
*
Czyli żadnych konkretów i wmuszanie w Trumpa tzw. Zielonego Ładu. Myślę, że wątpię, że prezydent USA na to pójdzie.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by Varun Yadav on Unsplash