Drożyzna otwiera drogę do władzy Sinn Féin
To już się dzieje i właściwie proces raczej nie zostanie zatrzymany, bo wszechobecna drożyzna, jest manną padającą z nieba na sondażowe słupki opozycji.
Nie całej opozycji, bo jak do tej pory tylko Sinn Féin, ale zima, może stać się całkowitym zaprzeczeniem obecnej sytuacji na scenie politycznej. Jeżeli w Irlandii ceny wciąż będą rosnąć, a będą, jeżeli w Irlandii, wprowadzone będą dodatkowe obciążenia fiskalne, a będą, jeżeli w Irlandii wzrost opłat czynszowych nie zostanie zatrzymany, a nie zostanie, jeżeli w Irlandii wciąż brakować będzie mieszkań, źle działać będzie służba zdrowia i kilka innych ważnych społecznie sektorów, to nic nie uratuje partii koalicyjnych, przed wyborczym szafotem.
Już teraz jasno to widać, że gra na ludzkich emocjach, zdominowała pracę PR-owców opozycji, bo wytoczyli najcięższe działa i mówią tylko o sprawach, któ®e wpływają na naszą zamożność.
Zima, droga zima, bo ze znacznie droższymi nośnikami energii, również może zmienić nastroje społeczne, albowiem „ograbiani” z pieniędzy ludzie, trochę bezmyślnie, zwrócą się ku obietnicom opozycji, a ta twierdzi, że dofinansuje wiele sektorów publicznych, w tym służbę zdrowia i budownictwo, a i obniży wiek emerytalny, podatki, zamrozi czynsze i coś tam jeszcze.
Tu świadomy wyborca, powinien zastanowić się, z czego oni to sfinansują, bo z całą pewnością nie poprzez obniżenie państwowych danin, czyli orężem politycznym są obecnie nasze portfele.
Ważne jest jednak w tym wszystkim to, iż zima, czemu będziemy mogli się przyglądać z naszych niedogrzanych i ciemnych, bo zanurzonych w oszczędnościach domów, jak Fine Gael, Fianna Fáil i przystawka w postaci Green Party, tracą poparcie społeczne, kierując się ku politycznym nizinom, a niedouczony elektorat, zwróci swoje zmarznięte lica, ku politycznemu populizmowi.
Na marginesie można też powiedzieć, że ani wilk, ani owca (społeczeństwo), w jednym i drugim przypadku, więc pozostania obecnie rządzących przy władzy, jak i przejęciu jej przez opozycję, nie pozostanie cała.
Bogdan Feręc