Site icon "Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Reklama
Reklama

Dlaczego część linii lotniczych woli mniej startów o świcie?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Choć mogłoby się wydawać, że każda linia lotnicza marzy o większej liczbie porannych slotów, rzeczywistość na lotnisku w Dublinie pokazuje coś zupełnie innego. Zwiększenie przepustowości między 6:00 a 7:00 rano budzi entuzjazm jednych, ale wyraźny niepokój innych.

Przewoźnik ostrzega, że decyzja Irlandzkiego Urzędu Lotnictwa (IAA) o dodaniu nowych slotów na sezon letni 2026 r. może przynieść więcej problemów niż korzyści. Aer Lingus wezwał IAA do zaniechania zwiększania liczby przylotów w newralgicznym przedziale 6:00–7:00, wskazując na konkretne zagrożenia operacyjne. Dyrektor ds. planowania rozkładów lotów i sojuszy lotniczych Steve Ronald podkreślił, że nawet przy korzystaniu z drugiego pasa startowego od godziny 6:00, nadal brakuje stanowisk postojowych, a symulacje wykazują wzrost opóźnień.

Według przewoźnika więcej porannych przylotów może obniżyć punktualność (OTP) i pogorszyć warunki dla pasażerów. Innymi słowy: jeśli rano zrobi się tłok, pasażerowie odczują skutki przez cały dzień.

IAA odrzuciło jednak argumenty Aer Lingus, uznając, że ewentualne skutki będą „niewielkie” i zneutralizują się w dalszej części dnia.

Zupełnie inną narrację przedstawia Ryanair. Największy przewoźnik operujący w Dublinie przyklasnął decyzji o zwiększeniu przepustowości, a dyrektor ds. regulacji i konkurencji linii lotniczych Eoin Kealy argumentuje, że dodatkowe sloty są zgodne z krajową polityką lotniczą, korzystne dla rozwoju lotniska, niezbędne dla utrzymania konkurencyjności i łączności Irlandii. Według Ryanaira więcej startów i lądowań o świcie to większa efektywność, mniej opóźnień i lepsze doświadczenia pasażerów.

IAA podjęło ostateczną decyzję: od marca do października przyszłego roku dodanych zostanie 25 dodatkowych slotów na dobę. Decyzja zapadła mimo utrzymującego się formalnie limitu liczby pasażerów na poziomie 32 milionów rocznie. Tymczasem lotnisko już teraz zmierza ku obsłudze ponad 36 milionów podróżnych.

Rada Hrabstwa Fingal próbowała egzekwować ograniczenia planistyczne z 2007 r., dając operatorowi lotniska (DAA) dwa lata na dostosowanie. Sprawa utknęła jednak między sądami, rządem i planowanymi zmianami legislacyjnymi.

Debata o porannych slotach obnaża fundamentalne różnice między przewoźnikami, bo Aer Lingus reprezentuje podejście ostrożne, skupione na logistyce naziemnej, punktualności i kontroli ryzyka. Ryanair stawia natomiast na skalę, tempo i strategię maksymalnego wykorzystania infrastruktury. IAA, jako regulator, najwyraźniej skłania się ku wizji wzrostu i rozwoju – licząc, że problemy operacyjne „rozłożą się” w ciągu całej doby.

Spór o czas między 6:00–7:00 to nie tylko kwestia rozkładu, to zderzenie dwóch modeli zarządzania lotnictwem: stabilności kontra ekspansji. I choć dodatkowe sloty mogą cieszyć część branży, dla innych oznaczają chaos na płycie, opóźnienia w siatce połączeń i irytację pasażerów. Jedno jest pewne, nie wszystkie linie lotnicze chcą budzika ustawionego na 6:00 rano, zwłaszcza jeśli oznacza to kolejkę do wolnego stanowiska postojowego i pasażerów zerkających nerwowo na zegarki.

Bogdan Feręc

Źr. Independent

Photo by Mark Stuckey on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
Reklama
Reklama
Reklama
Exit mobile version