Deszcz uszkodził dach sklepu Dunnes Stores

Opady deszczu, jakie miały miejsce wczoraj po południu i wieczorem, doprowadziły do problemów w stolicy, a oprócz zalanych ulic, doszło też do częściowego zawalenia się sufitu w sklepie irlandzkiej sieci detalicznej.

Ulewny i długotrwały deszcz stał się przyczyną problemów detalisty Dunnes Stores w Cornelscourt w Dublinie, a nienaturalna ilość wody, jaka spadła na stolicę, najpierw doprowadziła do wybrzuszenia się dachu sklepu, a następnie do jego częściowego zarwania. Panele tworzące sufit, obciążone zostały dużą ilością wody opadowej, która wcześniej, zaczęła gromadzić się w nierównościach dachu.

Klienci sklepu mówili też, że deszcze padał z taką intensywnością i mocą, że utrudniał rozmowy, więc aby usłyszeć osoby stojące nawet w niewielkiej odległości, należało wręcz krzyczeć do siebie.

Jeden z klientów, John Spencer powiedział:

– To było jak monsun. Odgłos deszczu uderzającego o dach był absolutnie straszliwy. Nie mogliśmy porozmawiać z pracownikami, było tak głośno.

Żaden z klientów tego sklepu nie ucierpiał.

To nie wszystko, co wydarzyło się wczoraj w Dublinie i tamtejsi strażacy informują, że mieli ręce pełne pracy, a wezwania napływały z różnych części miasta. Dublin Fire Brigade stwierdza, że najwięcej pracy było przy wypompowywaniu wody z zalewisk, jakie pojawiały się np. w Rathfarnham, ale udrażniali też studzienki odpływowe, aby woda znalazła ujście. Kanały burzowe, to kolejne z miejsc, w których operowali interweniujący strażacy, bo i te były przepełnione i należało przywrócić je do sprawności.

Również meteorolog z Met Éireann Andrew Doran-Sherlock powiedział, że opady były bardzo intensywne, przed czym ostrzegały wcześniej wydane alerty, a w Phoenix Park w czasie zaledwie jednej godziny, na ziemię spadło ponad 10 milimetrów wody.

Andrew Doran-Sherlock:

– Po południu było sporo burz z piorunami, które spowodowały intensywne i obfite opady deszczu. Dotknęło to wschodnie wybrzeże, a zwłaszcza północno-wschodnie Leinster. Intensywność deszczu oznaczała znaczne nagromadzenie wody, prowadzące do powodzi w niektórych miejscach.

Bogdan Feręc

Źr: Independent

Zdj: Depositphotos