Departament Edukacji dementuje pogłoski

W ostatnich dniach pojawiały się w przestrzeni mediów społecznościowych informacje, że wraz z ograniczeniami, jakie zostaną wprowadzone, podniesienia poziomu ograniczeń doczekają się również szkoły.
Wybuch tych wiadomości i niepewność sięgnęła zenitu wczoraj, kiedy wiadomo było, że rząd, zajmuje się kwestią zaleceń wydanych przez NPHET, a było prawie pewne, iż wprowadzi kolejne restrykcje. Jak się okazało, media społecznościowe, które żyją własnym życiem, a i czasami próbują kreować rzeczywistość, myliły się całkowicie, czemu dał wyraz Departament Edukacji.
Z oświadczenia Ministerstwa Edukacji wynika, że niezależnie od wprowadzania kolejnych ograniczeń, nie planuje się obecnie nakładania na szkoły i placówki edukacyjne, żadnych dodatkowych obostrzeń, a i nie zmienia się harmonogramu dotyczącego przerwy świątecznej i powrotu uczniów do klas.
To kolejne zapewnienie Departamentu Edukacji, bo o podobnej treści, pojawiło się niecałe dwa tygodnie temu, a i wtedy rzecznik resortu informował, że zmian w terminach świątecznej przerwy nie będzie, ani nie będzie ona wydłużona.
Tym samym należy uznać, że nadinterpretacja wydarzeń związanych z decyzjami gabinetu, sięgnęła wysokiego poziomu, a i tworzone są wymyślne scenariusze, które nie mają wiele wspólnego z planami rządu.
Departament Edukacji odrzucił też apele, by w przypadku podniesienia poziomu ograniczeń, takich samych doczekały się szkoły w Irlandii. Takiego posunięcia urzędnicy podlegający minister Normie Foley, nie uważają za konieczne.
Bogdan Feręc
Źr: PA Media