Deficyt wydatków może się zwiększyć?

Teoretycznie, wszystko jest już ustalone, wszyscy wszystko wiedzą, przynajmniej w rządzie, bo minister finansów Paschal Donohoe i wydatków oraz reform Michael McGrath, dopracowali wydatki na przyszły rok.

Tu jednak przychodzą z pomocą doniesienia z wewnątrz ugrupowań politycznych, które tworzą koalicję, a sprawa nie wygląda do końca tak, jak przedstawia to większość mediów. Z informacji zebranych przez The Times, wynika, iż obaj ministrowie zarządzający krajowymi pieniędzmi, nadal atakowani są przez poszczególnych szefów resortów, a ci próbują wyszarpać dla swoich departamentów więcej pieniędzy, niż zaplanowali to Donohoe i McGrath.

Tak jest w przypadku minister spraw socjalnych Heather Humphreys, ale też edukacji Normy Foley, a i resort O’Gormana, chciałby nieco więcej kasy. Jedynym szczęśliwym w tym towarzystwie jest natomiast minister zdrowia Stephen Donnelly, bo temu, bez specjalnych zabiegów Donohoe sam zwiększył, i to istotnie, budżet.

Tu jednak pojawia się pewna niedogodność, gdyż takie walki o pieniądze, mogą znacznie podnieść przyszłoroczny deficyt, a ten, już teraz, czyli przed publikacją ustawy o wpływach i wydatkach państwa wskazuje, że 13 mld €, trzeba będzie pożyczyć, żeby zbilansować budżet.

Gdyby jednak minister finansów i wydatków poszli na ustępstwa, więc zgodzili się na wszystkie żądania ministerstw, to dług zwiększy się wtedy o kolejne 5 mld €, więc na koniec przyszłego roku, może wynieść ok. 18 mld €.

Na to jednak się nie zanosi, bo Donohoe i McGrath twierdzą, że nie ma szans, by spełnić prośby departamentów, a środki, mogą być jedynie przesunięte. Może być też tak, że niewykorzystane w jednym z resortów pieniądze, pojawią się na koncie innego ministerstwa, ale jak zaznaczono, dopiero po połowie przyszłego roku, kiedy będzie wiadomo, jak wyglądają wpływy i wydatki w poszczególnych działach.

Niezależnie od tego, część ministrów, wciąż próbuje prowadzić pertraktacje z ministrami od budżetu i nadal chcą uzyskać więcej pieniędzy dla swoich resortów.

Nawiasem mówiąc, przyszłoroczny deficyt budżetowy, będzie jednym z najwyższych w historii kraju, i o 7 mld € wyższy, niż spodziewany w tym roku.

Bogdan Feręc

Źr: The Times