Centrum handlowe Stillorgan Village w południowym Dublinie wprowadza od tego tygodnia opłatę parkingową w wysokości 1,20 euro za godzinę. Zmiana zacznie obowiązywać zaledwie sześć tygodni przed Bożym Narodzeniem, w okresie wzmożonych zakupów.
We wtorek na głównym parkingu i pobliskich miejscach postojowych pojawiły się tablice informujące, że od 19 listopada ruszają parkometry typu pay-and-display. Opłaty będą pobierane od poniedziałku do soboty w godzinach 9.00–18.00 oraz w niedziele i święta bankowe od 12.00 do 18.00. Parking należy do amerykańskiej firmy inwestycyjnej Kennedy Wilson. Operatorem systemu będzie Euro Car Parks Ireland, znane m.in. z zarządzania parkingami przy szpitalu Mater oraz Narodowym Centrum Kongresowym.
Zasady będą egzekwowane poprzez blokady kół oraz odholowywanie pojazdów. Kierowcy naruszający regulamin muszą liczyć się z opłatą za zwolnienie blokady w wysokości 120 euro oraz opłatą relokacyjną rzędu 150 euro.
Decyzja wywołała natychmiastową krytykę części lokalnych klientów, którzy w mediach społecznościowych ostrzegają, że nowe opłaty mogą zniechęcić do zakupów. W komentarzach pojawiają się głosy, że choć stawka nie jest wyjątkowo wysoka, brak darmowej pierwszej godziny może uderzyć w szybkie wizyty, takie jak codzienne zakupy spożywcze.
W obronie zmian wystąpił dyrektor Irlandzkiego Stowarzyszenia Parkingowego Keith Gavin. W rozmowie z RTÉ Radio 1 argumentował, że opłaty mają służyć zarządzaniu popytem i zapewnieniu dostępności miejsc dla krótkoterminowych gości. Jak wskazał, bezpłatne parkingi w centrach miast często są zajmowane przez osoby dojeżdżające do pracy lub pracowników pobliskich sklepów, co utrudnia rotację miejsc.
Gavin stwierdził także, że „nie ma czegoś takiego jak darmowy parking”, ponieważ jego utrzymanie generuje realne koszty. Jego zdaniem opłaty są narzędziem niezbędnym, gdy „popyt przewyższa podaż”.
Z kolei w tym samym programie Richard Boyd Barrett, przewodniczący People Before Profit ostro skrytykował decyzję operatora. Uznał ją za kolejne „uderzenie w koszty utrzymania” i podkreślił, że nawet niewielka opłata może być dotkliwa dla osób o niskich dochodach, które już zmagają się z rosnącymi cenami produktów i usług.
Wprowadzenie płatnego parkowania w Stillorgan wpisuje się w szerszy trend obserwowany w Dublinie. Coraz więcej dotychczas bezpłatnych parkingów wprowadza systemy opłat i kontroli, co budzi zarówno poparcie, jak i sprzeciw, zwłaszcza tam, gdzie zmiany pojawiają się nagle lub dotyczą dużych centrów handlowych. Niedawne propozycje podobnego systemu w Blanchardstown doprowadziły do lokalnych protestów.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by Tyler Menezes on Unsplash


