Site icon "Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Reklama
Reklama

Czynsze nie budują domów. Irlandia potrzebuje betonu, nie biurokracji

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Rządowe plany luzowania kontroli czynszów, mające rzekomo pobudzić sektor mieszkaniowy nie przełożą się na realny wzrost liczby budowanych mieszkań – ostrzegają czołowi deweloperzy i przedstawiciele branży budowlanej. Mimo że w kraju znajduje się obecnie ponad 19 000 projektów gotowych do natychmiastowej realizacji, inwestorzy pozostają sceptyczni wobec propozycji rządu. Dlaczego? Bo w tej debacie znów pomylono skutki z przyczynami.

Według analizy, deweloperzy i firmy budowlane złożyły od 2023 roku powiadomienia o rozpoczęciu prac, które potencjalnie pozwoliłyby na wybudowanie 51 000 domów w 2024 roku. Ale papierowe deklaracje nie zmieniają się w rzeczywiste inwestycje, dopóki otoczenie regulacyjne, finansowe i operacyjne nie stanie się przyjazne dla tych, którzy te domy mają budować.

Zamiast realnych ułatwień, rząd po raz kolejny sięga po retoryczne gesty – w tym wypadku rozluźnienie kontroli czynszów. Problem w tym, że takie rozwiązanie jest jak zaklinanie deszczu przy pomocy parasola: może osłania przed krytyką, ale nie zmienia pogody. Eksperci branżowi podkreślają, że deweloperów nie odstraszają limity czynszowe, ale koszt kapitału, planistyczna biurokracja, niedobór wykwalifikowanej siły roboczej i niepewność regulacyjna. W tych dziedzinach rząd wciąż nie robi wystarczająco wiele.

Z każdym miesiącem kryzys mieszkaniowy się pogłębia, podaż mieszkań nie nadąża za rosnącym popytem – zarówno ze strony obywateli, jak i sektora publicznego. Kolejne tysiące mieszkańców Irlandii wkracza na rynek pracy bez realnej perspektywy na posiadanie własnego lokum, a rodziny tkwią w niepewnych warunkach najmu, w systemie zaprojektowanym nie dla ludzi, ale dla przetrwania politycznych kadencji.

Polityka czynszowa to plaster na zidentyfikowaną chorobę, która wymaga operacji. Kluczowym lekarstwem jest budowanie – w dużej skali, szybko i trwale. Zamiast kosmetycznych korekt w regulacjach, potrzebna jest narodowa strategia budownictwa, która obejmuje:

Jak wskazują dane branżowe, sektor chce budować, ale zamiast zielonego światła, ciągle widzi czerwone sygnały: niepewność, koszty i brak długoterminowej wizji państwa. Nawet 51 000 zgłoszonych projektów może pozostać martwą statystyką, jeśli polityka mieszkaniowa nie zacznie premiować konkretu – betonu, stali i decyzji o realnym wsparciu produkcji mieszkań.

Bo Irlandia nie potrzebuje kolejnej reformy kontrolującej ceny. Potrzebuje dźwigów, fundamentów i kluczy w dłoniach tysięcy rodzin. Inaczej ta polityka mieszkaniowa – jak wiele przed nią – pozostanie jedynie papierową makietą w kraju, który zbyt długo wynajmuje marzenia o własnym domu.

Bogdan Feręc

Źr. Independent

Photo by Reto Simonet on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
Reklama
Reklama
Reklama
Exit mobile version