Jest to całkiem możliwe, bo kierunek, jaki wstępnie obrała burza tropikalna, sugeruje, iż może się ona skierować przez Ocean Atlantycki do Irlandii.
Obecnie burza tropikalna zmieniła swoją klasyfikację i uznawana jest za huragan, a nadano mu nawet imię Ian. Ten natomiast skierował swoją trasę na Kubę i na Florydę, gdzie może poczynić najwięcej szkód, natomiast o ile nie wejdzie tylko na ląd, więc prześlizgiwać się będzie po wybrzeżu USA, ma potencjał przekierowania swojej trasy i ponownego wejścia nad wody Oceanu Atlantyckiego.
Tam napędzany Golfsztromem nabierze siły i potencjalnie może zagrażać irlandzkiej wyspie, czyli za około 10 do 14 dni, pojawić się u naszych wybrzeży.
To jednak teraz spekulacje meteorologów, którzy nie mówią jeszcze o zagrożeniu, a pokazali możliwy scenariusz, jaki może mieć miejsce.
Siła Iana jest duża, a prędkość wiatru oceniono na 150 km/h z tendencją wzrostową, czyli omijając Kajmany, Ian nabierze siły, gdy znajdzie się w okolicach Kuby. Już teraz Kubańczycy otrzymują ostrzeżenia pogodowe, a i takie same wysyła się do mieszkańców Florydy w USA, bo to rejony najbardziej narażone na uderzenie huraganu Ian.
Jeżeli stanie się tak, jak mówią meteorolodzy, jeszcze w październiku doczekamy się w Irlandii pierwszego w tym sezonie huraganu, który może być całkiem silny.
Bogdan Feręc
Źr: The Liberal
Image by <a href=”https://pixabay.com/users/12019-12019/?utm_source=link-attribution&utm_medium=referral&utm_campaign=image&utm_content=86025″>David Mark</a> from <a href=”https://pixabay.com//?utm_source=link-attribution&utm_medium=referral&utm_campaign=image&utm_content=86025″>Pixabay</a>