WhatsApp, komunikator znany dotychczas z braku inwazyjnych reklam, przygotowuje się do wprowadzenia znaczących zmian. Firma zapowiedziała, że reklamy zaczną pojawiać się w aplikacji na całym świecie w ciągu najbliższych miesięcy. Chociaż WhatsApp zapewnia, że prywatne czaty pozostaną wolne od reklam, a wiadomości szyfrowane end-to-end, nowe funkcje mogą budzić obawy użytkowników i zmieniać dotychczasowe doświadczenia z aplikacją.
Reklamy nie zakłócą prywatnych konwersacji. Zamiast tego, będą widoczne w zakładce „Aktualizacje”, w obszarach „Status” oraz „Kanały”. Jak podkreśla WhatsApp, „jeśli używasz WhatsApp tylko do czatowania ze znajomymi i bliskimi, nie odczujesz żadnej zmiany w swoim działaniu”. Brzmi to uspokajająco, ale dla wielu użytkowników zakładka „Status” jest integralną częścią korzystania z aplikacji, a wprowadzenie tam reklam może być irytujące.
WhatsApp zapewnia, że prywatne wiadomości, połączenia i statusy pozostaną szyfrowane metodą end-to-end, co oznacza, że nikt nie będzie mógł ich zobaczyć ani usłyszeć. Firma deklaruje również, że nie sprzeda ani nie udostępni numerów telefonów reklamodawcom, a osobiste wiadomości, połączenia i grupy nie zostaną wykorzystane do targetowania reklam.
Jednak, aby wyświetlać reklamy, które mogą być interesujące, WhatsApp będzie wykorzystywał ograniczone informacje, takie jak:
- Kraj lub miasto
- Język
- Obserwowane kanały
- Sposób interakcji z wyświetlanymi reklamami
Co więcej, dla osób, które zdecydowały się dodać WhatsApp do Accounts Center, firma wykorzysta również preferencje reklamowe i informacje z kont Meta. To ostatnie może być szczególnie niepokojące dla użytkowników ceniących sobie oddzielenie różnych usług Meta.
W ramach nowego systemu, kanały i firmy będą mogły płacić za wyświetlanie się w sekcji „Status”, a użytkownicy będą mogli rozpocząć rozmowę na WhatsAppie na temat produktu lub usługi z daną firmą. Dodatkowo użytkownicy będą mogli subskrybować kanał za miesięczną opłatą, otrzymując w zamian dodatkowe treści. Promowane kanały będą się również pojawiać podczas wyszukiwania w katalogu.
Chociaż WhatsApp twierdzi, że od lat rozmawia o planach stworzenia biznesu, który nie będzie przerywał prywatnych czatów, wprowadzenie reklam i płatnych funkcji oznacza znaczącą zmianę w modelu działania aplikacji. Dla użytkowników, którzy cenią sobie prostotę i brak komercjalizacji, może to być źródłem frustracji.
- Zmniejszona czytelność i doświadczenie użytkownika: Nawet jeśli reklamy nie pojawią się w czatach, ich obecność w Statusie i Kanałach może sprawić, że interfejs stanie się bardziej zaśmiecony i mniej przyjemny w odbiorze.
- Obawy o prywatność: Mimo zapewnień WhatsAppa, wykorzystywanie jakichkolwiek danych do targetowania reklam – nawet jeśli są to dane ogólne – może budzić niepokój wśród użytkowników, którzy świadomie wybrali ten komunikator ze względu na jego reputację w zakresie prywatności.
- Komercjalizacja przestrzeni osobistej: Wprowadzenie płatnych subskrypcji kanałów i promowanie firm zmienia WhatsApp z prostego narzędzia do komunikacji w bardziej rozbudowaną platformę, która z czasem może stać się bardziej nastawiona na zyski niż na komfort użytkownika.
Podsumowując, chociaż WhatsApp stara się zapewnić, że prywatność użytkowników pozostanie nienaruszona, nadchodzące zmiany wprowadzają nową erę w funkcjonowaniu aplikacji. Pozostaje pytanie, jak użytkownicy zareagują na tę komercjalizację i czy z czasem nie wpłynie ona na ich lojalność wobec popularnego komunikatora?
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Photo by BoliviaInteligente on Unsplash