Site icon "Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Reklama
Reklama

Cła Trumpa uderzą w irlandzki eksport. Eksporterzy już szykują się na trudne czasy

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Irlandzcy eksporterzy muszą dobrze przygotować się na nadchodzące podwyżki ceł ze Stanów Zjednoczonych, nawet jeśli Unia Europejska zdoła osiągnąć tymczasowe porozumienie z administracją prezydenta Donalda Trumpa przed 1 sierpnia. Nowa analiza Barclays ostrzega, że cło bazowe na irlandzkie towary może utrzymać się na poziomie co najmniej 10 proc., a w najgorszym scenariuszu wzrosnąć nawet do 30 proc.

Prezydent Trump zapowiedział 30-procentowe cła na import z UE w ramach presji negocjacyjnej, choć eksperci banku Barclays uważają, że bardziej prawdopodobne są podwyżki w granicach 15–20 proc. „Chociaż nie wykluczamy możliwości osiągnięcia tymczasowego porozumienia do 1 sierpnia, przewidujemy wzrost stawek celnych powyżej obecnych 10 proc., jednak raczej nie osiągną one poziomu 30 proc.” – zaznaczono w analizie.

Negocjacje trwają, ponieważ Trump odrzucił dotychczasowy projekt umowy utrzymującej cła na obecnym poziomie i wyłączającej niektóre towary, w tym samoloty. Barclays ostrzega, że mogą pojawić się kolejne taryfy sektorowe, co poważnie zaszkodzi eksportowi europejskiemu, a zwłaszcza irlandzkiemu.

Fergal O’Brien z grupy Ibec zauważa, że wiele irlandzkich firm już „znacznie ucierpiało” przy obecnym systemie. „Firmy o niskiej marży są szczególnie dotknięte, a dodatkowym problemem jest słabość dolara. Cła w wysokości 10 proc. nakładają się na już istniejące obciążenia, które w sektorach spożywczym i mleczarskim są i tak wysokie” – powiedział.

Sektor napojów odczuwa skutki najmocniej. Według O’Briena „około 90 proc. naszych mocy produkcyjnych w gorzelniach jest nadal wyłączonych z użytku”. Niektóre firmy z branży nauk przyrodniczych po ogłoszeniu w kwietniu „wzajemnego” cła w wysokości 20 proc. zaczęły rozważać zatrudnianie pracowników na krótkie kontrakty w Irlandii po anulowaniu zamówień z USA. Ekspert ostrzegł, że 30-procentowe cła byłyby „niezwykle szkodliwe”. Już obecne poziomy sprawiają, że eksport niektórych produktów do Stanów staje się nieopłacalny, a dalsze podwyżki mogą zmusić przedsiębiorstwa do wstrzymania dostaw i redukcji sprzedaży za ocean.

Na rynkach finansowych groźby Trumpa przełożyły się na zauważalne spadki w Dublinie. Indeks Iseq stracił prawie 1 proc., a spółki najbardziej narażone na zmiany taryf odnotowały mocniejsze zniżki. Akcje Ryanaira spadły o 1,6 proc., Bank of Ireland o 1,36 proc., a Kingspan o 1,46 proc. Największy spadek zanotowała spółka Uniphar, której akcje potaniały o 1,7 proc.

Choć inwestorzy w USA zachowali spokój, licząc, że Trump nie spełni wszystkich gróźb, Barclays podkreśla, że obecny klimat polityczny w Waszyngtonie wskazuje na możliwe dalsze ograniczenia w handlu międzynarodowym.

W przeciwieństwie do UE Wielka Brytania zawarła ramową umowę handlową z USA, ustalającą podstawowe cła na poziomie 10 proc., co chroni ją przed wahaniami amerykańskiej polityki. Irlandzcy eksporterzy mogą tymczasem spodziewać się turbulencji w kluczowym kanale handlowym.

Jeśli nic się nie zmieni, nadejdą trudne miesiące dla irlandzkiego eksportu” – podsumowuje O’Brien.

Bogdan Feręc

Źr. Independent

Photo by Arno Senoner on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
Reklama
Reklama
Reklama
Exit mobile version