„Chodzi mi o to, aby język giętki, powiedział wszystko, co pomyśli głowa…”

Słowa te powiedział Juliusz Słowacki, a ja dodam, żeby „zstąpił Duch Twój i odnowił oblicze ziemi, tej ziemi”.

Może nie samej ziemi jako takiej, ale niechaj nastąpi na myśli i język ministra, tego od środowiska i wielu ciekawych pomysłów, bo członek rządu, kolejny raz zaszalał i wyciągnął pomocną dłoń do społeczeństwa. To społeczeństwo cierpi natomiast, bo nie może zakupić w sensownej cenie prądu, oleju opałowego, gazu i paliwa do samochodu, więc każde wsparcie życia jego, tego społeczeństwa, jest ważne.

Nie wiem tylko, czy kolejny pomysł zostanie wdrożony, gdyż może i prowadzić będzie do pewnych oszczędności i ochrony środowiska naturalnego, ale drogą śmierdzącą, która może przyczynić się do wybuchu różnych chorób i epidemii.

Tak dochodzimy do pokrętnych ścieżek, którymi kroczy myśl ludzka, a konkretnie jednego „ludzia”, czyli rzutkiego ministra środowiska. Tenże ów stwierdził był, że w swoich rozmyślaniach doszedł do wniosku, iż taniej być może i będzie to z korzyścią dla naszych portfeli, ale trzeba, co podkreśla minister…, niech będzie, wymienię jego imię, a chciałbym już zapomnieć, czyli Éammon Ryan, iż „trza” się krócej kąpać pod prysznicem, więc będzie taniej i mniejsze będą rachunki za prąd.

Z wcześniejszych wypowiedzi ministra środowiska i transportu wiemy natomiast, iż oszczędzimy paliwo, jeżeli nie będziemy gnać irlandzką siecią autostrad 120 km/h, a pojedziemy setką. Można też, bo i to doradza minister, w ogródku siać sałatę i warzywa liściaste, chociaż to proponował minister w czasie pandemii, żeby po sklepach nie „łazić” i nie roznosić „wajrusa”.

Może i jestem krytyczny w swojej ocenie działań i wypowiedzi ministra środowiska i transportu, ale Szanowny Panie, nie umiem wyhodować sałaty, bo jestem mieszczuchem, więc słabo mi to wygląda, a i nie mam czasu na zajmowanie się ogrodem, gdyż muszę pracować, żeby móc opłacić rachunek za prąd. Nawet jak sprzedam tę wyhodowaną sałatę, to Electric Ireland będzie musiało zadowolić się połową plonu, bo przecież jeść muszę, czyli warzywem się posilę, co z kolei da mi oszczędności na zakupach. Nie jestem też pewien, czy przyjmą w naturze, co oznacza, że będę musiał tę sałatę zbyć w formie rynkowej, żeby mieć kasę na rachunek za prąd. Jakby tego było mało, jak zacznę się kąpać krócej, to w moim przypadku nic to nie da, bo ciepłą wodę mam na gaz, więc proszę o kolejną poradę. Owszem, mogę się kąpać krócej, ale nie chcę, czyli nie będę stosował się do ministerialnych zaleceń w tym zakresie, albowiem lubię się kąpać długo, gdy ciepła woda otacza moje nadgryzione zębem czasu ciało i już. Pozwoli Pan również, że to ja będę decydował, jak długo i kiedy mam brać prysznic, więc w tej kwestii zachowam autonomię. Kolejna sprawa to jazda samochodem, czyli ograniczenie prędkości. Czyli co, ile mam jechać z Galway do Dublina, jak akurat mam tam do załatwienia pilną sprawę? 4 godziny, bo będzie taniej i mniej wydycha wtedy mój samochód CO2? Bądźmy poważni i proszę, jako konstytucyjnego ministra, rzuć mi Pan sensowny pomysł, dostarcz mi czyste alternatywy, a będę pierwszym, który przejdzie na „full” ekologię. Jak do tej pory, nie był Pan łaskaw, zaproponować mi ekologicznych opakowań żywności nawet w irlandzkiej sieci handlowej, a w tej się zaopatruję, ani nie przedstawił mi Pan żadnej propozycji, bym mógł zużywać czysty prąd. Chce Pan natomiast odebrać mnie i innym mieszkańcom Irlandii zdobycze cywilizacji, nie dając nic w zamian. Chce Pan nas cofnąć do czasów, gdy światło w domu było racjonowane, bo trzeba było oszczędzać naftę do lampy, grzało się w domu od święta, bo drewno z pańskiego lasu, nie było dostępne w czworakach. Bryczki używało się, jak włościanin zezwolił i to tylko z niezwykle ważnych przyczyn.

Reasumując: Wielce Szanowny Panie Ministrze,

Proszę zdjąć plastik z produktów spożywczych, wprowadzić do Irlandii ekologiczne źródła zasilające mój dom, dać mi sprawny transport publiczny, a będę słuchał Pana pomysłów, przestanę szydzić, kpić i je wyśmiewać, niezależnie od tego, jak bardzo chce mi Pan teraz pomóc w życiu.

Bogdan Feręc

© POLSKA-IE: MATERIAŁ CHRONIONY PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Należy zwalczyć pe
Rząd nic nie zrobi