Mieszkańcy Irlandii coraz częściej zaciskają pasa – i to nie z powodu diety. Nowe dane Worldpanel by Numerator pokazują, że inflacja cen żywności osiągnęła najwyższy poziom od grudnia 2023 roku i sięgnęła 6,5%. W ciągu 12 tygodni do 5 października 2025 r. tempo wzrostu cen przyspieszyło po raz kolejny, chociaż poprzednio notowano 6,3%. To nie są szacunki „na oko”, bo badanie objęło ponad 30 tysięcy identycznych produktów, porównywanych rok do roku, według faktycznych zakupów irlandzkich konsumentów. Rezultat? Koszyk zakupowy zaczyna przypominać luksus, a nie podstawę życia.
Ludzie coraz częściej ratują się promocjami, mniejszymi porcjami i tańszymi zamiennikami. Według danych Worldpanel wydatki na produkty promocyjne wzrosły do 21,9% udziału w rynku – to najwyższy poziom od czerwca. W praktyce oznacza to, że klienci wydają na promocje 145 milionów euro więcej niż dwa lata temu. A to dopiero początek, bo zbliżają się dwa budżetowe huragany: Halloween i Boże Narodzenie. Rodziny przygotowują się z wyprzedzeniem, rozciągając domowe finanse jak gumę od majtek.
Emer Healy z Worldpanel ostrzega, że nadchodzący budżet na 2026 rok wcale nie przyniesie ukojenia. Zakończyły się jednorazowe dopłaty, takie jak ulga energetyczna czy podwójny zasiłek na dziecko. Do tego rosną koszty paliwa i podstawowych wydatków domowych, a progi podatkowe ani drgnęły. „Gospodarstwa domowe będą musiały kalkulować każdą decyzję dotyczącą zakupów, co i gdzie kupić” – mówi Healy.
Rosnące ceny żywności skłaniają klientów do zmiany przyzwyczajeń zakupowych. Markowe produkty nadal dominują pod względem wartości – 47,6% rynku, ale marki własne supermarketów już je gonią z 46,5% udziału, więc granice się zacierają, a lojalność wobec marki przegrywa z ceną. W sprzedaży na wynos (take-home grocery) zanotowano wzrost o 6,1% w ciągu czterech tygodni do 5 października. To znak, że zakupy przenoszą się do sfery „co konieczne, to kupuję i wynoszę”, bez rozglądania się po półkach.
Trzej najwięksi detaliczni gracze nadal idą łeb w łeb i ich udział w rynku wygląda następująco:
- Dunnes – 24,4%,
- Tesco – 23,7%,
- SuperValu – 19,2%.
Jednak największą dynamikę wzrostu notuje Lidl, który zdobył 14,1% udziału w rynku, a zaraz za nim jest Aldi z wynikiem 11,4%. Dyskonty coraz częściej łapią klientów rozczarowanych cenami u gigantów. Promocje, marki własne, niskie progi cenowe to dziś nie „alternatywa”, tylko codzienność.
Jeśli inflacja artykułów spożywczych nadal będzie rosnąć w takim tempie, to irlandzkie gospodarstwa domowe zaczną dokonywać wyborów znanych z czasów kryzysowych: mniej mięsa, mniej marek premium, więcej puszek, promocji i zakupów rozłożonych w czasie. Koszty żywności już teraz stają się głównym kryterium planowania domowych budżetów.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by Mark Stosberg on Unsplash