Ceny ofertowe domów i mieszkań w Irlandii wzrosły w ostatnim roku o 7% – wynika z najnowszego kwartalnego raportu serwisu MyHome.ie, a przygotowanego wspólnie z Bank of Ireland. Wzrost cen poza Dublinem jest jeszcze wyraźniejszy i wynosi 7,9%, podczas gdy w samej stolicy ceny podskoczyły o 5,1%.
Średnia kwota kredytu hipotecznego przyznanego w maju tego roku wyniosła 337 000 euro, co oznacza wzrost o 6,7% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Z raportu wynika również, że typowa transakcja dotycząca nieruchomości mieszkaniowych jest rozliczana z ceną o 7,5% wyższą od pierwotnej ceny ofertowej.
Główny ekonomista Bank of Ireland, Conall Mac Coille, zwrócił uwagę, że niepewność związana z ogłoszeniem przez prezydenta USA Donalda Trumpa taryf z okazji tzw. Dnia Wyzwolenia nie wpłynęła negatywnie na irlandzki rynek nieruchomości. – Kolejnym czynnikiem mającym znaczenie jest łagodzenie zasad udzielania kredytów hipotecznych przez Bank Centralny – powiedział.
Według danych Banku Centralnego przeciętny nabywca kupujący pierwszy dom pożyczył w 2024 roku kwotę odpowiadającą 3,4-krotności swojego dochodu, podczas gdy w 2022 roku było to 3,2-krotności. Zdaniem Mac Coille’a ta zmiana przełożyła się na wzrost cen domów o dodatkowe 15–20 tysięcy euro.
Ekonomista przewiduje, że w tym roku nastąpi pewna poprawa w liczbie ukończonych inwestycji mieszkaniowych, jednak liczba oddanych do użytku domów nadal będzie „znacznie niższa niż wymagane 50–60 tys. jednostek rocznie”, potrzebnych do zaspokojenia popytu i stabilizacji cen.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Photo by Chan Hyuk Moon on Unsplash