Irlandia stoi na krawędzi energetycznej przepaści, a rząd zdaje się tego nie dostrzegać! Wiodąca ekspertka ds. energetyki profesor Hannah Daly bije na alarm, demaskując niebezpieczne mity i ślepe zaułki, na których opiera się rządowe wsparcie dla niepohamowanego rozwoju centrów danych.
Podczas swojego wystąpienia w Leinster House profesor Daly bez ogródek stwierdziła, że polityka koalicyjna ignoruje gigantyczne problemy, jakie te energożerne molochy stwarzają dla bezpieczeństwa dostaw energii i realizacji ambitnych zobowiązań klimatycznych kraju. Jej diagnoza jest bezlitosna: Irlandia nie jest gotowa na taką ekspansję centrów danych. Nie mamy ani wystarczająco silnej sieci przesyłowej, ani wystarczającej ilości zielonej energii, by je zasilić.
Jako przykład profesor Daly podała niedawno zainicjowaną przez premiera Micheála Martina budowę centrum danych w Arklow. Ten gigant będzie musiał spalać gaz ziemny do produkcji własnej energii, emitując przy tym tyle dwutlenku węgla, co 200 000 samochodów rocznie! Co więcej, te dodatkowe emisje, podobnie jak emisje wielu innych planowanych centrów danych, nie zostały w ogóle uwzględnione w krajowych budżetach węglowych! To, zdaniem ekspertki, „istotny martwy punkt”.
Dramatycznym przykładem jest również sytuacja, w której planowane podłączenie obiektów Echelon w Arklow do morskiej farmy wiatrowej spowodowałoby, że pochłonęłyby one połowę całej wytwarzanej tam odnawialnej energii elektrycznej! To nie jest wyjątek, lecz przerażająca norma, bo cała dodatkowa energia odnawialna wyprodukowana w Irlandii od 2015 roku została wessana przez centra danych!
Zamiast zastępować paliwa kopalne, jak zakładał Plan Działań na Rzecz Klimatu, odnawialne źródła energii są w całości konsumowane przez nienasycony apetyt tego jednego, wysoce energochłonnego przemysłu. Od 2015 roku całkowite zapotrzebowanie na energię elektryczną w Irlandii wzrosło o 2,6% rocznie, podczas gdy zapotrzebowanie centrów danych eksplodowało o 22,6% rocznie! „Obawiamy się, że zapotrzebowanie na energię elektryczną w centrach danych przewyższa wzrost energii odnawialnej”, ostrzega profesor Daly. To prosta droga do tego, by odnawialne źródła energii nie tylko nie zastępowały paliw kopalnych, ale wręcz przyczyniały się do ich jeszcze większego zużycia!
Profesor Daly bezlitośnie rozprawia się z mitami promującymi rozwój centrów danych. Twierdzenie, że napędzają one rozwój zielonej energii poprzez korporacyjne umowy zakupu, jest dalekie od prawdy – mniej niż 20% energii centrów danych pochodzi z takich umów. Argument, że jeśli nie w Irlandii, to centra danych będą zasilane w krajach z jeszcze mniejszym udziałem odnawialnych źródeł energii, pomija fakt, że wiele krajów w Europie ma nadwyżki zielonej energii, które mogłyby je z łatwością obsłużyć.
Co więcej, centra danych zostały zaklasyfikowane jako infrastruktura niezbędna, ale brakuje jakiejkolwiek przejrzystości co do rodzaju przechowywanych danych i ile z nich jest rzeczywiście kluczowych, a ile to tylko nieużyteczne „dane zombie”? Obietnice, że centra danych będą tymczasowo korzystać z gazu ziemnego, a następnie przejdą na biometan, są iluzoryczne, gdyż cały dostępny biometan będzie potrzebny do zastąpienia obecnego zużycia gazu ziemnego w innych sektorach.
„Nie jestem przeciwna centrom danych, ale chodzi tu o kwestię czasu” – podsumowuje profesor Daly. „Gdy już zwiększymy skalę odnawialnych źródeł energii, gdy nasza sieć będzie gotowa, Irlandia może być idealnym miejscem na lokalizację centrów danych. Ale jeśli zrobimy to zanim wdrożymy odnawialne źródła energii, zanim sieć energetyczna będzie gotowa, to tylko pogłębi to problem paliw kopalnych”.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by Andreas Gücklhorn on Unsplash