Alkohol nie powinien drożeć
Wg byłego ministra w rządzie Fine Gael, nie ma związku pomiędzy ceną alkoholu a rozwiązywaniem problemów alkoholowych.
Samo podnoszenie cen na alkohole, „nie przyczyni się do zmniejszenia ilości osób z problemem alkoholowym”, więc spożycie w Irlandii albo pozostanie na tym samym poziomie, albo będzie wzrastać. Na ilość spożywanego w kraju alkoholu, nie wpływa też fakt, mówił dalej Shane Ross, że na wyspie, jest on najdroższy w Unii Europejskiej, co potwierdza Eurostat, natomiast w Europie, wyższe ceny na alkohole obowiązują jedynie w Norwegii i Szwajcarii.
Były minister, wspominając dawniejsze czasy, kiedy był aktywnym użytkownikiem, jak dodał, całkiem sporych ilości alkoholu, nigdy nie przemknęło mu przez myśl, by łączyć zmniejszenie ilości spożywanych napojów wyskokowych z ceną.

Shane Ross:
– To po prostu tak nie działa.
Minister jest też przekonany, iż cena alkoholu, bezpośrednio powiązana jest z dochodami rządu, bo przecież akcyzy na alkohol, stanowią ponad połowę ceny detalicznej.
Alcohol Action Ireland stwierdza, poniekąd wtórując Rossowi, że problem należy rozwiązać sposobami kombinowanymi, więc połączyć wiele działań w jedno. Cena alkoholu i kampanie informacyjne, ale też nowoczesne metody wyprowadzania z alkoholizmu oraz zmniejszanie dostępności, dopiero wtedy dadzą efekty, gdy trafiać będą do osób dotkniętych problemem alkoholowym, nawet tych o niewielkim stopniu nasilenia. Ważna jest też kultura picia, bo czym innym jest wypicie butelki wina z dwoma lub trzema osobami przez cały wieczór, a czym całkiem innym tej samej butelki wina do samotnej kolacji. Podobnie jest w przypadku piwa i mocniejszych trunków, bo nikt nie będzie robił afery, gdy w barze wypijemy 2 lub 3 kufle piwa, zamiast wieczór zakończyć po znacznie większej ich ilości, by zagłuszyć w sobie ludzkie odruchy. Alcohol Action Ireland popiera wprowadzenie cen minimalnych na alkohole, ale wzywa, by zintensyfikować też inne działania w kwestii zwalczania nadmiernego spożywania napojów procentowych.
W kraju, o czym przypomniał Shane Ross, mamy też bardzo duży odsetek osób nadużywających alkoholu, a to prosta droga, by wejść do grona osób z problematycznym jego spożywaniem. Minister Ross, co warto nadmienić, wie, o czym mówi, bo przecież miał szeroko opisywane w prasie incydenty alkoholowe, nawet wczasach, kiedy zasiadał w Dáil.
Bogdan Feręc
Źr: PA Media