Lekarze rodzinni na terenach wiejskich i odległych miejscowościach biją na alarm, wzywając do pilnych zmian, które mają ułatwić rekrutację i utrzymanie personelu w tych regionach. Problem nieobsadzonych praktyk, brak wsparcia i nieatrakcyjne warunki pracy sprawiają, że mieszkańcy wsi są coraz bardziej zagrożeni utratą dostępu do podstawowej opieki medycznej.
Grupa reprezentująca lekarzy wiejskich, Rural Island and Dispensing Doctors of Ireland (RIDDI), zaapelowała o zapewnienie równych szans i większego wsparcia dla lekarzy rodzinnych pracujących poza dużymi miastami. Przewodniczący RIDDI dr Jerry Cowley podkreślił, że lekarze ci nie otrzymują odpowiedniego wsparcia, zwłaszcza w zakresie wykonywania wizyt domowych. „Lekarze nie wyjeżdżają na prowincję Irlandii, bo nie mają zagwarantowanego urlopu, a wszyscy chcą go mieć” – stwierdził dr Cowley, wskazując jednocześnie na konieczność uregulowania tej sytuacji.
Wśród kluczowych postulatów pojawiło się m.in. przywrócenie „kodu odległościowego”, który do 2010 roku był czynnikiem obliczania opłat i dodatków dla lekarzy rodzinnych i utworzenie drugiego stanowiska lekarza rodzinnego w jednoosobowych praktykach na obszarach wiejskich, aby zapewnić ciągłość pracy oraz możliwość urlopu.
Skala problemu została uwypuklona na dorocznej konferencji RIDDI w Mulranny, gdzie omawiano trudności w obsadzaniu wakatów po przechodzących na emeryturę lekarzach. Dr Marion Broderick, która przez dziesięciolecia pracowała jako lekarz rodzinny na wyspie Inis Mór, podzieliła się swoim doświadczeniem: „Przeszłam na emeryturę dwa lata temu. Moje ogłoszenie o pracę pojawiało się wielokrotnie, ale nie było ani jednego kandydata” – powiedziała dr Broderick, dodając, że „Warunki muszą się zmienić. Potrzebne są ogromne zachęty, aby młodzi lekarze pozostali na obszarach wiejskich”.
Pewną ulgę w kryzysie kadrowym przyniósł stosunkowo nowy program skierowany do międzynarodowych absolwentów medycyny. Inicjatywa Irlandzkiej Akademii Lekarzy Rodzinnych (ICGP) wspierana przez HSE i Irlandzką Radę Medyczną pozwala doświadczonym lekarzom z zagranicy na dwuletnią pracę w praktykach ogólnych pod opieką mentora. Dr Máire O’Donnell z Broadford opowiedziała o sukcesie programu w jej praktyce, dzięki birmańskiemu lekarzowi, który „wniósł ogromny wkład” w lokalną społeczność. Lekarz ten świetnie się zaaklimatyzował, kupuje dom w okolicy, a jego dzieci chodzą do szkoły. Dr O’Donnell podkreśliła, że program ten „był dla naszej praktyki niezwykle istotny”, oszczędzając czas i umożliwiając lepszą opiekę nad pacjentami.
Minister zdrowia Jennifer Carroll Mac Neill zapewniła w oświadczeniu, że rząd jest „zobowiązany… do poprawy dostępu wszystkich osób do usług lekarzy rodzinnych”. Wskazała na ogłoszoną w maju inicjatywę wsparcia zastępstw dla lekarzy rodzinnych. Minister podkreśliła, że zapewnienie dostępu do niezawodnej opieki zastępczej jest „niezbędne dla wsparcia tych kluczowych świadczeniodawców”, pozwalając im na zasłużony urlop.
Bogdan Feręc
Źr. RTE