Irlandia potrzebuje imigrantów?

W tej sprawie ścierają się dwa poglądy, oba sprzeczne, a mówi się, że z jednej strony tak, ale przeciwnicy twierdzą, że wcale nie.

Jeżeli wsłuchamy się w głos przedstawicieli niektórych sektorów, z całą pewnością można powiedzieć, że brakuje rąk do pracy, więc w gastronomii, hotelarstwie i sektorze rozrywki, dodatkowe osoby raczej są niezbędne. Jest to skutek pandemii koronawirusa, bo tuż po jej „wybuchu”, wiele osób pochodzących z innych państw opuściło Irlandię, a kolejna fala wyjazdów miała miejsce po zniesieniu najcięższych ograniczeń.

To z kolei wywołało niedobory pracowników, głównie w zawodach nisko opłacanych, ale na wyspie brakuje też wysokiej klasy specjalistów. To właśnie osoby znające arkana zawodów gastronomicznych, ale i z wykształceniem hotelarskim i usług wielu specjalizacji, potrzebne są w Irlandii, dokładnie tak samo, jak fachowcy z dziedzin IT oraz wysokich technologii, oraz z zakresu medycyny specjalistycznej.

Od wielu tygodni przedstawiciele Stowarzyszenia Restauratorów mówią, że rząd powinien zgodzić się na wydawanie większej ilości wiz pracowniczych dla osób pochodzących spoza Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego, co pozwoli na zapełnienie wakatów w wielu dziedzinach życia gospodarczego Irlandii. Jak dodaje Adrian Cummins z Irlandzkiego Stowarzyszenia Restauratorów, w całej branży wolnych jest obecnie 40 000 stanowisk pracy – od osób zajmujących się utrzymaniem porządku przez kelnerów po kucharzy. Podobnie jest w zawodach związanych z hotelarstwem, bo i tu mówi się o kilkudziesięciu tysiącach stanowisk do obsadzenia.

Przeciwnicy wydawania większej ilości pozwoleń na pracę dla osób spoza UE i EOG twierdzą jednak, że siły roboczej w kraju jest pod dostatkiem, a poza tym, gdyby wymienione sektory oferowały pensje na odpowiednim poziomie, więcej osób decydowałoby się na pracę w barach, pubach, kawiarniach i restauracjach, a także w hotelarstwie.

Tu podkreśla się, że o ile w ostatnich miesiącach ilość osób bez pracy spadła do najniższego poziomu od lat, to nadal bezrobocie sięga 4,2%, a ponad 10% wśród osób młodych, co daje ogółem 113 tysięcy osób bezrobotnych. To właśnie potencjał do wykorzystania w pierwszej kolejności, więc uznano, że częściowo niedobory kadry pracowniczej, pokryć można z tego właśnie kierunku.

Jest też zdanie trzecie, a o tym zaczął mówić irlandzki internet i co trzeba podkreślić, opinie te spotyka się coraz częściej. Wspomina się o uchodźcach z Ukrainy, którzy mogliby pracować nawet na część etatu, czyli maksymalnie po kilka godzin dziennie lub w wyznaczone dni, co też pomogłoby w sektorach, w których brakuje pracowników. Internet dodaje, że właśnie Ukraińcy, a nie jest to kraj unijny, mogą podejmować zatrudnienie w Irlandii automatycznie, bez specjalnych zezwoleń, bo takie prawo nadał im rząd.

Do tego wszystkiego podkreśla się, a mówią o tym zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy wydawania większej ilości zezwoleń na pracę w Irlandii, że przyjezdnych, trzeba będzie gdzieś zakwaterować, natomiast domów i mieszkań stale brakuje, a i czynsze są bardzo wysokie. Zaznacza się też, że w zawodach gastronomiczno-hotelarskich, pracownicy mogą pojawić się samoistnie, o ile będą mieli pewność, że ich pensje, staną się wystarczające na utrzymanie i opłacenie wszystkich rachunków, ale przynosić będą także dodatkowe korzyści. W innym przypadku, problemy z pracownikami mogą się wyłącznie pogłębiać i zacząć odbijać na większej części działów irlandzkiej gospodarki.

Bogdan Feręc

Źr: CSO/Newstalk/RTE/mat. internetowe

© POLSKA-IE: MATERIAŁ CHRONIONY PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Sekcja Lewacka – 0
Wilfredo Leon dołą