Zieloni już przegrali kolejne wybory
Związki i centrale reprezentujące irlandzkich rolników nie pozostawiają ministrowi środowiska i liderowi Partii Zielonych złudzeń, a twierdzą, że odsuną ugrupowanie od władzy.
Oznacza to, że mająca w społecznościach rolnych Partia Zielonych całkiem wysokie poparcie, to właśnie utraciła, a stało się tak za sprawą konfliktu, w jaki m.in. z rolnikami wszedł minister Eamon Ryan. Rolnicy stwierdzili, iż minister Ryan, „odejdzie w następnych wyborach”, kiedy z uporem maniaka chce wtłoczyć irlandzkie rolnictwo w plan klimatyczny i osiągnąć zaplanowane zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych pochodzących z produkcji rolnej o ponad 50% i to do 2030 roku.
Co jeszcze gorsze dla ministra Ryana, jest on obecnie w konflikcie z rządem, a i gabinet nie jest już w całości przekonany, iż należy naciskać na wprowadzenie wszystkich proponowanych wcześniej przez Zielonych rozwiązań, przynajmniej do chwili, gdy w kraju i Europie panuje kryzys energetyczny, a inflacja jest na bardzo wysokim poziomie.
Sektor rolny w Irlandii dodaje, że „kaskaderskie wyczyny” Ryana, które demonstruje od chwili objęcia urzędu, pokazują, iż bardziej zależy mu na zmniejszeniu emisji gazów cieplarnianych, niż na rolnikach i mieszkańcach kraju. Rolnicy są też nieubłagani w swoich ocenach oraz planach na przyszłość, a jak dodają, „skazani są” na usunięcie Ryana z urzędu i odsunięcie jego partii od jakichkolwiek stanowisk rządowych.
W internetowych komentarzach przewija się coraz częściej stwierdzeń, że minister Ryan, jest w ostatnich czasach najbardziej znienawidzonym ministrem w Irlandii, a dokonał tego poprzez swoją nieustępliwość klimatyczną, która skierowana została również przeciwko jednej z największych grup społecznych, czyli rolników.
Rolnicy są też zdania, że to po decyzjach ministra środowiska i transportu, dochody ich gospodarstw stale się obniżają, a wpływ na to mają głównie koszty zakupu paliwa rolniczego oraz cele klimatyczne, jakie bez zastanowienia wprowadzać chce Ryan w tym sektorze. To może zdziesiątkować ilość gospodarstw rolnych w kraju, twierdzą organizacje rolnicze, a plan ministra Ryana, powinien spotkać się z ostrą reakcją rządu, o ile dwie główne partie tworzące koalicję, nie chcą doczekać wyborczej katastrofy.
Radykałowie w sektorach rolnych powiedzieli, iż Ryan może być już teraz pewien, że „nie będą pamiętać o nim i kandydatach Partii Zielonych, którzy wystartują w kolejnych wyborach”.
Tymczasem minister Ryan stwierdził, że nie chce kłócić się z rolnikami i argumentował, że powinni raczej z nim debatować niż gniewać się na niego oraz cele emisyjne.
Bogdan Feręc
Źr: The Liberal