Państwa nie chcą oszczędności gazu

W związku z zapowiedziami i działaniami Federacji Rosyjskiej, Unia Europejska stwierdziła, iż konieczne stanie się wprowadzenie 15 proc. oszczędności gazu tej zimy.

Do niedawna Komisja Europejska miała nadzieję, że państwa unijne, ze zrozumieniem podejdą do tego apelu i zaczną oszczędzać. Mówiono też, iż o ile tak się nie stanie, to UE wprowadzi obowiązek oszczędzania nośników energii, co pomoże w przetrwaniu kryzysu paliwowo-energetycznego tej jesieni i zimy.

Nadziej zostały chyba jednak pogrzebane, bo coraz więcej państw sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu, twierdząc, że los ich obywateli jest ważniejszy od propozycji Komisji Europejskiej.

Jednym z pierwszych krajów, który mówił o odrzuceniu unijnej zasady wprowadzenia 15 proc. oszczędności była Polska, która ustami swojej minister i europosłów poinformowała Komisję Europejską, iż nie zgodzi się na ten plan, a stanie się tak z kilku powodów, w tym zdywersyfikowania dostaw gazu i zabezpieczenia w ten nośnik energii. Polska odrzuciła też możliwość dzielenia się zapasami gazu z państwami sąsiednimi, a stało się tak po wniosku Niemiec, by nasza ojczyzna przesyłała swój gaz do upadającej gospodarki zachodniego sąsiada, szeroko współpracującego do niedawna z ekonomią ukraińskiego okupanta.

Na drugim końcu skali mamy natomiast Irlandię, a ta stała się jednym z pierwszych państw w Unii Europejskiej, której rząd zaraz po opublikowaniu decyzji Komisji Europejskiej o 15 proc. oszczędnościach, zadeklarował, iż jest gotów na taki krok.

Kwestia zmniejszenia użycia gazu wciąż jest dyskutowana na unijnym forum, chociaż nadal nie ma zgody, czy oszczędności zostaną wprowadzone lub które państwa dostosują się do tej propozycji. Obecnie mówi się, że przynajmniej 6 państw zgłasza sprzeciw wobec wprowadzenia oszczędności, natomiast komunikat z UE jest taki, iż są sygnały o możliwości przyjęcia tego planu.

Ważne jest również, że obecnie jedynym krajem, który nie musi obawiać się problemów z dostępem do nośników energii, są Węgry, a te otrzymały unijną dyspensę na import niektórych rosyjskich paliw kopalnych, w tym ropy naftowej.

Unia Europejska mówi również, że o ile w przypadku Irlandii, nie zmniejszy się zużycia paliw kopalnych, to cele emisji gazów cieplarnianych, nie będą osiągnięte do końca tej dekady.

*

Wychodzi więc na to, że cele emisji dwutlenku węgla są teraz dla UE ważniejsze, niż ciepło w irlandzkich domach. Brawo! Idźmy dalej tą drogą.

Bogdan Feręc

Źr: Independent/Reuters

© POLSKA-IE: MATERIAŁ CHRONIONY PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Czynsze rok do roku
Irlandia wycofuje si